Temat: ZMARTWIENIE KSIĘŻYCA
Cel: rozwijanie mowy , -rozwijanie sprawności fizycznej
Czasem ma kształt bułki, czasem – srebrnego rogala.
Kiedy słońce gaśnie , on na niebie się zapala.
Wśród gwiazdek, wysoko świeci się z daleka,
, można już do niego dolecieć rakietą. (księżyc)
Obejrzyj obrazki przedstawiające księżyc w kształcie koła i rogalika.
Narysuj te kształty palcem w powietrzu. Opowiedz czy widziałeś kiedyś księżyc i jak on wyglądał.
( obrazki – zasoby internetowe)
Mama opowiadała potem, że obudziła się w nocy, bo księżyc świecił jej prosto w twarz.
Wstała z łóżka, aby zasłonić okno. I wtedy usłyszała, że ktoś pochlipuje na dworze. Więc wyjrzała przez okno, ciekawa, co tam się dzieje. I zobaczyła, że księżyc świeci na niebie z bardzo
smutną miną, a po brodzie, osłoniętej małą, białą chmurką, płyną mu łzy.
– Co się stało? – spytała nasza mama. – Dlaczego płaczesz?
– Buuu!.... – rozpłakał się wtedy księżyc na cały głos. – Chciałem zobaczyć, jak wygląda z bliska wielkie miasto, spuściłem się na dół, zaczepiłem o wysoką wieżę i obtłukłem sobie rożek!
Księżyc odsunął białą chmurkę i mama zobaczyła, że ma utrącony dolny róg. Wyglądał zupełnie jak nadłamany rogalik.
– Co to będzie! – lamentował księżyc. – Kiedy zrobię się znów okrągły, będę wyglądał jak
plasterek sera nadgryziony przez myszy! Wszyscy mnie wyśmieją!
– Cicho – powiedziała mama. – Cicho, bo pobudzisz dzieci. Chodź tu, na balkon, połóż się na
leżaku i poświeć mi, a ja spróbuję wymyślić jakąś radę na twoje zmartwienie.
Księżyc podpłynął do balkonu i ułożył się ostrożnie na leżaku. A mama nałożyła szlafrok,
pantofle i poszła do kuchni. Cichutko wyciągnęła stolnicę, mąkę, jaja, śmietanę i zagniotła
wielki kawał żółciutkiego ciasta. Z tego ciasta ulepiła rożek, taki, jakiego brakowało księżycowi.
– Siedź teraz spokojnie – powiedziała – to ci przyprawię ten twój nieszczęsny rożek.
Okleiła mama księżycowi brodę ciastem, równiutko, i wylepiła taki sam rożek, jak ten, co
się obtłukł. Potem wzięła jeszcze parę skórek pomarańczowych i tymi skórkami, jak plastrem,
przylepiła ciasto do księżyca.
– Gotowe! – powiedziała. – Za kilka dni rożek ci przyrośnie i będziesz mógł te plasterki wyrzucić. Ale pamiętaj, na drugi raz nie bądź gapą, omijaj sterczące dachy i wysokie wieże. Przecież
mogłeś się rozbić na kawałki!
Pytania do opowiadania:
− Kto płakał w nocy i obudził mamę? Co się stało księżycowi?
− O co martwił się księżyc? Na jaki pomysł wpadła mama?
− Z jakich składników zrobiła ciasto?
− Czego użyła do przyklejenia brakującego rożka?
− O co mama poprosiła księżyc?
Rodzic czyta dziecku rymowankę. Następnie dziecko powtarza ją razem z nim , wykonując ruchy i gesty do tekstu.
Słoneczko już gasi zloty blask … ( dziecko stoi i wykonuje krążenia ramionami, robi przysiad jak do snu…
Za chwilę niebo błyśnie czarem gwiazd ( dziecko stoi w małym rozkroku , ręce trzyma w górze, obraca dłońmi
Rymowankę możemy powtórzyć 2-3 razy.
4. Obejrzyj obrazki przedstawiające kosmos spróbuj nazwać to co widzisz na ilustracjach(kosmos , statki kosmiczne, planety, rakieta)
Potrzebny nam będzie instrument. ( możemy wykorzystać plastikową butelkę wypełnioną np. ryżem , która spełni funkcję grzechotki )
Dziecko przy dźwiękach grzechotki porusza się w różnych kierunkach – odbywa podróż
kosmiczną. Podczas przerwy w grze przykuca – jego statek wylądował na nieznanej planecie.
Spróbuj zbudować z różnych klocków statek kosmiczny lub rakietę, którymi można byłoby udać się w podróż kosmiczną.